Wczoraj, po godzinach zagraliśmy na PGE Narodowym Turniej Sportgas Football CUP 2019, który na długo pozostanie w naszej pamięci. Wygraliśmy wszystko. Dobrą pogodę, dobrą atmosferę, doborowe towarzystwo i wyśmienitych kibiców. Była #PASJA, była # ENERGIA i był #RELAKS. Spełniliśmy swoje marzenia. Dwanaście zespołów, ponad 140 zawodników zagrało na murawie, po której kilka dni wcześniej biegali Lewandowski, Piątek i wielu innych znanych piłkarzy. Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Turniej zakończyliśmy o czasie. Wszystkie drużyny wykazały się wolą walki, sportową postawą i szacunkiem do kolegów na boisku. Dzięki temu wszyscy cali, zdrowi i zadowoleni, mogli z dumą powiedzieć sami do siebie, że warto było. Wieczorne podsumowanie Turnieju, przy oświetlonej murawie Stadionu zrobiło na nas niesamowite wrażenie. Wręczyliśmy puchary i medale pamiątkowe. W pasjonującym finale pierwsza drużyna OGP Gaz-System wygrała z faworytami Turnieju, znanym i zgranym składem z PGNiG Oddział w Zielonej Górze. W małym finale o trzecie miejsce zagrały ze sobą drużyny Europolgazu i Termiki 2. Po raz kolejny nieznacznie lepsi okazali się koledzy z Europolgazu. Z rozgrywek grupowych zwycięsko wyszły również zespoły Polskie LNG i PGNiG Oddział w Sanoku. Dalsze miejsca zajęły drużyny z PGNiG Centrala, Sportgas, Microsoft Polska, Termika 1, PGNiG Obrót Detaliczny i Gaz-System 2. W rywalizacji tak już jest, że ktoś zajął to jedyne pierwsze, upragnione miejsce, a inni musieli się zadowolić dalszymi pozycjami, co w kontekście powyższego miało drugorzędne znaczenie. Ostatecznie zwyciężyła satysfakcja z bycia razem, w miejcu wyjątkowym dla każdego pasjonata piłki nożnej.
To tyle na gorąco. Organizator dziękuje wszstkim uczestnikom, firmom, które wydelegowały swoich pracowników, Ministrowi Sportu i Turystyki za wsparcie finansowe niniejszego projektu, PGNiG Centrali za nagrody rzeczowe dla najlepszych drużyn oraz Prezesowi Europolgazu - Panu Piotrowi Tutakowi, który objął honorowym patronatem niniejszy Turniej i swoją sportową postawą na boisku pokazał, że można umiejętnie łączyć pracę z pasją.
Fot. Kamil Pastusiak / www.kampas-sport.eu